Jesteś tutaj, ponieważ interesuje Cię to, jak tłumaczyć angielskie umowy. Jak? Przede wszystkim profesjonalnie, na wysokim poziomie i skutecznie. Brzmi to bardzo ogólnie, prawda? Właśnie stąd zajmiemy się dziś tym tematem, aby przejść od ogółu do szczegółu. Powiemy Ci jak czytać i rozumieć angielskie umowy, ale i podpowiemy jak powinien wyglądać przekład, aby można było o nim powiedzieć, że został przygotowany bardzo dobrze. Benjamin Franklin mawiał „inwestycja w wiedzę wypłaca najlepsze odsetki”. Z kolei Maya Angelou zauważa „ludzie zapomną, co powiedziałeś i zrobiłeś, ale nigdy nie zapomną jak poczuli się z Twojego powodu”. To dwa bardzo ważne cytaty, które powinny być inspiracją dla wiele tłumaczek i wielu tłumaczy, którzy chcą być świetnymi zawodowcami. Dowiedzmy się więc jak tłumaczyć angielskie umowy (?).
Tłumaczenia umów język angielski
Tłumaczenia umów z języka angielskiego lub jakiegokolwiek innego języka obcego to nie przysłowiowa bułka z masłem. Pozwól, że to jakoś Ci zobrazujemy. Jest to taka praca, która z jednej strony dotyczy prawa, a z drugiej strony sztuki przekładu. Nie ma jednak tak prosto. Jeśli spojrzymy prawdzie w oczy – nawet dobry prawnik jej nie podoła, tak samo jak nie wystarczy posiadać tylko świetny warsztat. Specjalista w tej branży powinien być połączeniem prawnika i tłumacza. Kimś, kto pomaga zrozumieć konkretne słowa w umowie i dopilnuje, aby nie wkradł się tam żaden niekorzystny dla nas zapis. To także ktoś, kto niejako pilnuje naszych interesów, czuwa nad sprawą i pomaga w spranym sprowadzeniu auta z zagranicy, zakupie mieszkania czy podpisaniu kontraktu życia.
Niezależnie od tego, czego dokładnie dotyczy tłumaczona umowa ważne, aby współpracować z profesjonalistą i odpowiednią specjalistą. Choć świadomość klientów z dnia na dzień rośnie, wciąż zdarzają się osoby i firmy, które wybierają biuro tłumaczeń czy freelancera metodą „po omacku”. Chyba nikt nie marzy o zakupie kota w worku, co? Na chybił trafił raczej na pewno nie znajdziesz kogoś dla Ciebie, kogoś, kto dopilnuje wszystkiego i sprawi, że będziesz mógł spokojnie spać. A już na pewno nie należy (i nie wolno) oddawać umów do przekładu dla amatorów. Oszczędzaj, gdzie się da, ale nie na fachowym tłumaczeniu. Bo amatorstwo prędzej czy później wyjdzie i szacując korzyści i straty, tych drugich będzie więcej. Pamiętajmy, nieznajomość prawa nie chroni nikogo przed konsekwencjami. Dobry fachowiec to człowiek, na którym można polegać, bo stoi za nim doświadczenie, wiedza, umiejętności i opinie klientów.
Polecane artykuły dla Ciebie:
- „Jak zostać tłumaczem symultanicznym?”
- „Tłumaczenia techniczne – tłumacz czy tłumacz przysięgły?”
- „Jaki translator na Androida?”
- „Jak zostać tłumaczem filmów?”
Jakie rodzaje umów możemy przetłumaczyć?
Ten akapit jest bardziej dla tych niewtajemniczonych. Jakie rodzaje umów możemy przetłumaczyć? Jest mnóstwo różnego typu dokumentów w formie umów, z którymi klienci zgłaszają się do biur tłumaczeń i freelancerów. Zawsze są to jednak treści napisane w języku prawnym i handlowym. Zamawiają je zarówno klienci prywatni, jak i ci firmowi. Zlecenia mogą więc dotyczyć zarówno umów kredytów bankowych, umów ubezpieczeniowych, umów i kupno-sprzedaż samochodu, umów handlowych, umów najmu czy dzierżawy, ale może być to contract w przypadku umów o pracę. Bardzo często są to tłumaczenia prawnicze wykonywane przez tłumacza przysięgłego. Czasem wydanie książki czy słownika dotyczącego terminologii sporządzania umów z języka angielskiego na polski czy z polskiego na angielski.
W każdej z tych sytuacji, które wymieniliśmy wyżej oraz w innych, wskazane i niezbędne jest wsparcie fachowca. Zawodowca lub grupy zawodowców, którzy głośno mówią: wykonujemy tłumaczenia tego typu na najwyższym poziomie. Co więcej, szukając kogoś odpowiedniego dla siebie warto pytać biura tłumaczeń i freelancerów o ich doświadczenie w konkretnym typie dokumentów. Zauważ, że innego typu słownictwo i wiedza jest niezbędna do przejścia przez proces tłumaczenia umowy o pracę otrzymanej od amerykańskiej korporacji, a inna do przygotowania tłumaczenia umowy mówiącej o sprzedaży akcji zagranicznej firmy. Współpraca z profesjonalistą jest też szczególnie ważne przy bardzo skomplikowanych i trudnych umowach, w których liczy się nie tylko poziom umiejętności translatorskich specjalisty, ale i jego wiedza oraz doświadczenie. To Ty masz sprawę do załatwienia, wybierz więc kogoś, kto pomoże Ci to załatwić sprawnie, efektywnie i bez jakichkolwiek wpadek. Zawsze warto dokładnie o wszystko dopytać. Telefon czy e-mail mogą rozwiać Twoje ewentualne wszelkie wątpliwości. Nigdy nie zapominaj, że tłumaczenie umów będzie miało wpływ na Twoje życie, pracę czy ważne dla Ciebie sprawy. Dlatego powierz przekład komuś, komu w pełni możesz zaufać.
Co jest ważne podczas tłumaczenia umów?
Umowy – tłumaczenie na angielski czy z angielskiego – co jest ważne? Oczywiście podstawa to tak przetłumaczyć tekst tych dokumentów, aby być zrozumianym i rozumieć. Nie chciałbyś, aby przez jeden, „głupi” błąd stracić kontraktu życia, wpaść w problemy finansowe czy sprzedać auto i nie otrzymać za nie wynagrodzenia. Tłumacz musi więc być zaznajomiony nie tylko z terminologią języka prawniczego i prawnego, ale i swobodnie poruszać się po systemach prawnych obu języków, z którymi pracuje. To sprawia, że nie wystarczy słownik polsko-angielski, aby przekład dokumentów był na wysokim poziomie. Aby dana umowa była pozbawiona błędów, wad, nieścisłości ktoś, potrzeba zawodowca, który zawsze jest gwarancją dopilnowania interesów obu stron umowy.
Tłumacz przekładając umowę z języka angielskiego lub na język angielski musi dbać o szczegóły, ponieważ detale są tu niesamowicie ważne i bywa, że przecinek może narobić nie lada ambarasu. Dokładność względem źródła jest bardzo ważna, przy poszanowaniu kontekstu i zrozumieniu drugiego systemu prawnego i tego, jak on funkcjonuje. Liczy się rzetelność i staranność. Nie można zapomnieć o samej jakości – to podstawa, punkt wyjścia i końcowy efekt, który ma klientowi pomóc w określonym celu i w konkretnej sytuacji. Do tego terminowość – na pewno nikt, kto potrzebuje przetłumaczyć umowę przyjmie ze spokojem wieść, że tłumacz zawalił termin.
Gogol stwierdził kiedyś „tłumaczenie powinno przypominać szybę, całkowicie przezroczystą, tak aby czytelnik nie zauważył jej istnienia”. Z kolei Friedrich von Gentz zauważył „ile trudności i nieporozumień można by uniknąć, ile czasu oszczędzić, oddając sprawy w zaufane ręce tłumacza”. Przywołujemy właśnie te dwa konkretne cytaty, aby podkreślić to, co jest w naszym odczuciu bardzo ważne przy tworzeniu umów z i na język angielski. Dokładność i profesjonalizm zawsze będą grały tu pierwsze skrzypce.
Profesjonalne tłumaczenie umów na język angielski
Młodzi tłumacze pragnący wyspecjalizować się w tym sektorze tłumaczeń na pewno powinni zajrzeć do książki autorstwa Leszka Berezowskiego zatytułowanej „Jak czytać i rozumieć angielskie umowy?”. Pozycja ta wydana przez wydawnictwo Beck jest połączeniem słownika, kursu angielskiego języka prawnego oraz wprowadzeniem do zagadnień prawa krajów anglosaskich. Na pewno Leszek Berezowski pomaga wkroczyć do tego świata i „ogarnąć” wszystko, to, co najważniejsze. Co poza tym? Oczywiście pomaga wiedza wyniesiona na studiach prawniczych. Wszelkiego typu kursy dotyczące żargonu prawnego oraz słownictwa dotyczącego umów i dokumentów im podobnym pomogą rozwinąć Ci skrzydła. Warto też uczestniczyć w spotkaniach, seminariach czy kursów rozwijających warsztat po to, aby być lepszym i móc oferować klientowi jakość. Pamiętasz słowa M. Angelou przytoczone przez nas na początku tego artykułu? Pamiętaj więc, że ludzie mogą zapomnieć, co dla nich konkretnie przetłumaczyłeś, ale jeśli zrobiłeś to świetnie i pomogłeś im w realizacji konkretnego celu, zapamiętają Ci pozytywnie. Mało tego, istnieje ogromna szansa, iż przy najbliższej okoliczności, w której będą potrzebowali pomocy specjalisty, zwrócą się do Ciebie.
William Clement Stone powiedział, że „mistrzostwo w każdej dziedzinie wymaga pracy, pracy i jeszcze raz pracy”. Zaś Bernard George Shaw pyta: „co ważniejsze dla sukcesu: talent czy pracowitość? A co ważniejsze w rowerze: przednie czy tylne koło?”. I na koniec jeszcze przypomnimy słowa Stephena Kinga, które idealnie wpasowują się w kwestię profesjonalizmu, a brzmią one tak: „talent jest tańszy niż sól. Tym, co odróżnia utalentowanego człowieka od człowieka sukcesu, jest mnóstwo ciężkiej pracy”.
Nazywam się Maja i jestem rodowitą krakowianką. W Krakowie mieszkam i pracuję jako specjalista ds. wizerunku w dużej firmie zajmującej się tłumaczeniami. Dzięki mojej pracy poznaję nowych ludzi i jestem na bieżąco z nowościami. Bardzo lubię swoją prace, która jest dla mnie połączeniem pasji do pisania z językami obcymi. Mam duże doświadczenie i wiem, jak teorię wykorzystać w praktyce. Chętnie podzielę się z wami swoją wiedzą. Po pracy każdą wolną chwilę spędzam na rowerze, który jest moją drugą pasją.